Shaun Ellis spędził dwa lata w lasach Dakoty Północnej. Jego celem było dołączenie do watahy żyjących na wolności wilków, ale zanim mu się to udało, przez rok uczył się żyć jak zwierzę: nie rozmawiał z ludźmi (zostawiał tylko wiadomości w skrzynce kontaktowej), łowił, zrywał i wykopywał pożywienie, które następnie jadł na surowo. Gdy po bolesnej inicjacji dołączył wreszcie do stada, został przez zwierzęta uznany za swojego. Przez kolejny rok był członkiem stada i miał możliwość obserwowania codziennego życia tych drapieżników z tak bliska, jak jeszcze nikt dotąd. Ta nieprawdopodobna książka jest nie tylko opowieścią o wilkach, ale też o potędze ludzkich marzeń i równie silnej więzi z naturą.