Autor w ośmiu tekstach porusza temat „nihilizmu reakcyjnego”, tak bardzo różnego od nihilizmu niemieckiego czy rosyjskiego, wyrastającego z katolicyzmu, osadzonego na cywilizacji łacińskiej i pilnującego tradycji. Porusza ten problem w znakomitej formie eseju literacko-filozoficznego.

O książce Krzysztof Tyszka-Drozdowski pisze: „Śródziemnomorski nihilizm, reakcyjny nihilizm, który tu opisuję, to stan duszy narodów łacińskich. Stan duszy tych, którym tradycja wydaje się nieskończenie droga, choć wiedzą, że jest zniszczalna i kruchsza, niż się wydawało, tych, którzy pilnują jej, bo wiedzą, że Bóg przestał jej pilnować. Chwilowo, na jakiś czas… Ten czas musimy przeczekać, jako narody i jako jednostki. Starałem się poukładać wiedzę o tym, jak tę noc przetrwać”.