Książka jest przykładem tego, że życie w ustalonych warunkach brzegowych jakiejkolwiek dziedziny bytu, nie oznacza, że nie można próbować ich zmieniać. A w tym konkretnym przypadku jest próbą wytyczenia nowego toru w praktykowaniu obrzędów pogrzebowych. Jej odbiór zależy od indywidualnych cech czytelnika, w tym jego dystansu do życia, śmierci i samego siebie.