Warszawa, rok 2084. Miłość, powab i czysty rozum to tylko nazwy tabletek poszerzających możliwości tych, których na nie stać. W mieście rządzonym zasadą segregacji generacyjnej i przepełnionym uchodźcami z najbiedniejszych krajów świata - Kuwejtu, Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej – zostaje popełnione morderstwo. Na miejscu zbrodni śledczy znajdują zapiski sprzed 70 lat, dziennik pisany nienawiścią. Już nic nie będzie takie jak wcześniej.

Nowa książka Michała Zygmunta to trzymający w napięciu antykryminał SF, a zarazem dystopia, w której autor przekonująco kreśli wizję kształtu świata będącego efektem dzisiejszej erupcji agresji w sferze polityki i debaty publicznej.