Simon Spence opowiada nam jedną z najbardziej nieprawdopodobnych opowieści w historii z branży pop i rocka.

Gdy w 1980 roku czterech niewinnie wyglądających chłopców ustawiło swoje tanie syntezatory i jeszcze tańszą perkusję elektroniczną na stołach i skrzynkach po piwie przed modnie ubraną paczką przyjaciół z miasteczka Basildon, w najśmielszych snach nie wyobrażali sobie, że już za kilka lat będą jeździć po całym świecie na tournée za miliony dolarów.

Absolutnie nikt nie przypuszczał, że czterech chłopaków z Basildon w ciągu kilku lat przekształci się w światową mega-gwiazdę. A jednak tak się stało...