Henning Mankell miał sześćdziesiąt sześć lat, kiedy dowiedział się, że ma raka płuc. Grząskie piaski są zapisem myśli, które towarzyszyły mu od czasu postawienia diagnozy do momentu remisji, galerią pałacu wspomnień. Autor przypomina sobie ludzi, zjawiska, dzieła sztuki, miejsca i zdarzenia z przeszłości, które pojawiają się w jego głowie podczas oswajania myśli o możliwej śmierci. Książka jest historią o tym, że człowiek nigdy nie pozbędzie się lęku. O tym, że najtrudniejsza w umieraniu jest samotność. I o tym, że trzeba mieć odwagę, by umrzeć, ale i odwagę, by żyć.