Pustynia libijska jest jedną z najsuchszych i stwarzających najtrudniejsze warunki przetrwania. Lecz jeśli kiedyś zaprowadzi Was tam los lub własna ciekawość pamiętajcie by poszukać miejsca opisanego i narysowanego przez Saint-Exuperyego.
Autor nie podał współrzędnych geograficznych. Współczesne pisarzowi mapy nie były tak dokładne i może sam go precyzyjnie nie znał. Jednak miejsce to znajduje się prawdopodobnie w okolicach oazy Natrun El Wadi. I wygląda jak dwie łączące się na horyzoncie linie, którym przyświeca gwiazda. W miejscu tym rozglądajmy się uważnie, być może dopisze nam szczęście i tak jak pilot i pisarz spotkamy chłopca o włosach koloru zboża.
Antoine de Saint-Exupery odbywał wraz z nawigatorem lot Paryż-Sajgon, była to próba pobicia rekordu szybkości, po około 18 godzinach w powietrzu samolot rozbił się na pustyni. Obaj lotnicy przeżyli lecz mieli zapasy składające się z wina, winogron i pomarańczy oraz kawy w termosie. Wypadek ten odnaleźć można w dwóch utworach pisarza. Pierwszy to Ziemia planeta ludzi drugi Mały Książę. I choć relacje z obu są różne nikt kto kiedyś był dzieckiem nie może w 100% powiedzieć, że spotkanie z mieszkańcem planety B-612 nie miało miejsca.
Odnalezienie wśród piasków ocembrowanej studni, bez towarzystwa Małego Księcia jest prawdopodobnie niemożliwe. Zapasy lotników, niewystarczające w tak suchym klimacie, skończyły się w ciągu jednego dnia i Exupery pozostawił towarzysza i wyruszył w poszukiwaniu pomocy. Został zauważony i uratowany wraz z nawigatorem przez grupę Arabów. Na pustyni spędzili trzy dni.
Pustynię upiększa to – powiedział Mały Książę - że gdzieś w sobie kryje studnie... *
Gdy więc znajdziemy się na pustyni libijskiej i odnajdziemy wspominany krajobraz wypatrujmy Małego Księcia i patrzmy w gwiazdy, które w tym miejscu zapewne bardziej niż gdzie indziej będą się do nas śmiać i podzwaniać.
By oswoić lisa
Lis z Małego Księcia to najprawdopodobniej fenek, o spotkaniu tego gatunku podczas pobytu na Saharze autor pisał w liście do siostry. Ilustracje lisa zamieszczone w książce również przypominają fenka. Z długich uszu lisa śmieje się sam Mały Książę. Fenki żyją na Saharze i pustyniach Półwyspu Arabskiego. Są bardzo przyjaźnie nastawione i bez problemu można je oswoić. Trzeba tylko jak radzi sam lis być cierpliwym i przychodzić codziennie o tej samej porze.
* A. de Saint-Exupery, Mały Książę, tł. J. Szwykowski, Warszawa 1958, str. 71